HEJTER
- Napisał Andrzej Chodacki
- Skomentuj jako pierwszy!
- wielkość czcionki zmniejsz wielkość czcionki powiększ czcionkę
- A co ty właściwie robisz w życiu, wnusiu? - zagadnęła babcia, spoglądając znad grubych okularowych szkieł.
- Jestem hejterem, babciu - z dumą oznajmił Boguś, młodzieniec w wieku przedpoborowym.
- Czyli kim?
- Sumieniem narodu! - Chłopiec bez wahania wyrecytował przeczytaną w „sieci” formułkę.
- Ale co to znaczy, to słowo, które ty powiedziałeś? - babcia zdawała się niedosłyszeć.
- Hejter?
- Tak, powiedz mi, chłopcze, co to słowo znaczy?
- To z angielskiego, babciu - chłopak próbował tanio zbyć staruszkę.
- A po angielsku, to co to znaczy? - Babcia była nieustępliwa.
- No, coś o sumieniu, albo podobnie... - plątał się Boguś.
- A więc ja ci powiem, mój kochany, co to znaczy. Hejter, to człowiek nienawidzący innych ludzi - oznajmiła staruszka mocnym głosem.
- Ale co też, babcia...?
- Dołączyłeś do grupy ludzi, którzy nienawidzą innych. To są ludzie źli, czy ty to rozumiesz, moje dziecko? - Kobieta przyjrzała się uważnie zakłopotanemu młodzieńcowi.
Chłopak nic nie odpowiedział.
- Czy ja, albo twoi rodzice uczyliśmy cię nienawiści do innych? - Zapytała jeszcze babcia.
- Ale to taka zabawa, babciu, wpisuje się po prostu do Internetu różne rzeczy.
- Chcesz się bawić zapałkami w magazynie wypełnionym bombami?- Zmysły babci nagle się wyostrzyły.
- O co babci chodzi?!
- Głupiś, wnusiu, głupiś. Aż przykro, po kim ty jesteś taki głupi?