Dlaczego coaching nie działa na wszystkich? Wyróżniony
- Napisała Agnieszka Adamska
- Skomentuj jako pierwszy!
- wielkość czcionki zmniejsz wielkość czcionki powiększ czcionkę

Witajcie moi drodzy czytelnicy w kolejnym wpisie z cyklu " obalanie mitów - w odpowiedzi na pytania ". Usłyszałam ostatnio " hej Agnieszka jak to jest, że pracujesz i wspierasz innych, piszesz te różne mądre rzeczy na blogu, facebooku czy irlandi.ie ale patrząc na niektórych bardzo bliskich członków twojej rodziny to im jakoś pomóc nie umiesz, bo nie do końca tryskają życiowym szczęściem. To jak to jest? "
Drodzy czytelnicy to pytanie wywołało we mnie niesamowitą euforię bo zorientowałam się, że w żadnym wpisie nie poruszałam kwestii czy coaching działa na każdego? I jeśli nie to dlaczego nie? Przypomnę też trochę o roli i efektywności coacha.
Hmmm... moi drodzy to trochę tak jakby oceniać instruktora fitness, przez pryzmat członków jego rodziny. Instruktor jest dobry bo jego siostra jest szczupła i wysportowana albo kiepski gdy ona jada kebaby i w dodatku brat przyrodni ma sporą nadwagę.
Po pierwsze: Coaching to nie jest tylko zawód ale i styl życia, który przyjmuje coach, ale już nie koniecznie wszyscy inni, którzy go otaczają.
Po drugie: w coachingu każdy jest indywidualną, kreatywną jednostką odpowiedzialną za samą siebie.
Po trzecie: coaching to proces wprowadzania zmian, za które wyniki odpowiada osoba która w pełni się zaangażuje w ich wprowadzanie.
Po czwarte: coaching jest alternatywą dla zdrowych psychicznie osób ( tzn. Nie cierpiących na depresję, uzależnienia, traumy itp.)
Po piąte: Coaching jest dobrowolny i to dana osoba decyduje czy chce podjąć pracę z coachem czy nie.
Po szóste: coach wspiera cię podczas odsłaniania przez ciebie kart, a nie sam je odsłania i daje ci instrukcję obsługi pt. "Szczęśliwe życie."
Gdybym skorzystała z oferty treningowo – żywieniowej trenera fitness i nawet gdybym mu słono za to zapłaciła, ale po 2 tygodniach przestałabym się stosować do jego zaleceń i powróciłabym do swoich starych nawyków, to które z stwierdzeń byłoby prawdziwe w tym przypadku.
a) trener jest beznadziejny bo moja sylwetka się nie zmieniła, a przecież zapłaciłam ....zł/euro
b) moja sylwetka się nie zmieniła bo ja nie wprowadziłam żadnej zmiany aby ją (sylwetkę) zmienić.
Albo napisałabym do telewizji, że od lat siedzę rano na kanapie wcinając pączka i popijając colą oglądam poranne fitness na programie pierwszym i...nie widać efektów! Ba chyba nawet robię się większa hmmm interesujące czyż nie?
Nie oszukujmy się rozwój osobisty staje się coraz bardziej popularny. Różnego rodzaju warsztaty i seminaria cieszą się pełnymi salami. Ale nawet wśród uczestników znajdą się osoby, które uczestniczą w nich i doładowują się pozytywnie ale tylko do momentu aż nie pojawi się następne inspirujące szkolenie. Co dzieje się pomiędzy? Nic!
Kochani jeśli coaching ma działać to osoba która z niego korzysta musi się w pełni zaangażować!! Więc jeśli zastanawiacie się czy coaching zadziała na was do odpowiedzcie sobie najpierw na pytanie: Czy chcę się zaangażować na 100% i wziąć na siebie odpowiedzialność za moje życie? Jeśli odpowiedz brzmi tak to coaching zadziała.
Na zakończenie podzielę się z wami moimi ulubionymi cytatami, które będą doskonałym podsumowaniem mojego wpisu.
" Każdy sukces zaczyna się od pierwszego kroku. Gotów na to aby wziąć sprawy w swoje ręce i zacząć działać?"
" Małe czyny które robisz, są lepsze od wielkich które planujesz" George Marshall
CDN.....