Menu
logo irlandia.ie

Czekając na cud – Kildare Animal Foundation w kłopotach finansowych

Share

kildare animals

Już od kilku tygodni Kildare Animal Foundation tonie w długach, w tym momencie nie ma nawet, za co zapłacić rachunków. Z tego powodu fundacja musi prosić o pomoc innych.

Założycielka Kildare Animal Foundation Geraldine O’Hanlon przyznała, że zaległości zaczęły się zeszłej zimy, która była dla wszystkich wyjątkowo trudna. „W tym momencie mamy więcej zwierząt niż kiedykolwiek. Niektóre, kiedy do nas trafiły były w opłakanym stanie i natychmiast potrzebowały intensywnej opieki weterynaryjnej” – powiedziała O’Hanlon.

W ostatnim czasie do schroniska trafiało bardzo dużo suk w ciąży. Tydzień w tydzień rodziło się bardzo dużo szczeniąt, a ich utrzymanie kosztuje wliczając w to karmy, opiekę weterynaryjną oraz leki, jeżeli są niezbędne.

Zbiórka funduszy już się rozpoczęła. Te pieniądze zostaną przeznaczone przede wszystkim na pokrycie zaległości dla weterynarzy, dostawców żywności oraz na zaległe rachunki. Dług sięgnął już ośmiu tysięcy funtów. Fundacja jednak pozostaje w przyjaznych stosunkach z kliniką weterynaryjną oraz dostawcami karm dla zwierząt. Wiedzą oni, że jest to pierwsza taka sytuacja i zaległości zostaną uregulowane, tylko tym razem trochę to potrwa, zapewniła ich O’Hanlon.

Utrzymanie schroniska kosztuje rocznie 170 tysięcy funtów. Pieniądze są wydawane mądrze, tylko na najpotrzebniejsze rzeczy – leki, opiekę weterynaryjną i żywność dla zwierząt. Pracuje tam zespół składający się z jedenastu osób, które robią to tylko z dobrego serca, nie pobierając za to żadnego wynagrodzenia. Warto zaznaczyć, że w tym roku Kildare Animal Foundation będzie obchodzić swoje 20- lecie i jest to pierwszy raz, kiedy prosi o pomoc finansową.

O’Hanlon przyznała, że jest to wszystko „bardzo stresujące i jestem pełna strachu, bo kiedy patrzę wokół siebie widzę te wszystkie niewinne, szczęśliwe pyski, które nie mają pojęcia o tym, że zalegamy z opłatami za energię elektryczną czy coś innego. Chcę zrobić wszystko i ich nie zawieść”.

Kildare Animal Foundation dostaje dotacje z departamentu rolnictwa, ale założycielka schroniska przyznała, że są one zbyt małe jak na potrzeby schroniska i nie może na nich zbytnio polegać.

Swój apel o pomoc fundacja zamieściła na Facebook’u pisząc, że sytuacja jest bardzo poważna i tym samym prosząc o wsparcie finansowe.

Thejournal.ie