Dyrektor Amnesty International Ireland zwraca się z prośbą do papieża Franciszka
- Kamil Latuszek
Colm O'Gorman miał 13 lat, kiedy Jan Paweł II przyjechał do Irlandii. Rok później został zgwałcony przez kapłana. Jest jedną z wielu ofiar takich nadużyć.
Dyrektor Amnesty International na łamach thejournal.ie napisał artykuł na temat wykorzystywania seksualnego przez kapłanów, opowiedział również w nim o swoim przypadku. W otwartym liście do papieża Franciszka, który został opublikowany na stronie irishtimes.com wspomina wydarzenia ze swojego dzieciństwa i prosi o ujawnienie prawdy.
Jan Paweł II na mszy młodzieżowej w Galway patrzył na tłum 300 tysięcy osób i krzyczał „Młodzi Irlandczycy, kocham Was!”. Colm wtedy w to wierzył, całym sercem wierzył. Teraz nie ma wątpliwości, że on tak naprawdę ich nie kochał, bo zamiast chronić dzieci, papież chronił swoją instytucję, jej władzę i pozycję.
We wspomnianym artykule O'Gorman opisuje, że Peter, ofiara tego samego księdza, który go skrzywdził, odebrał sobie życie w wieku 23 lat strzelając z pistoletu w klatkę piersiową. Colm pisze, że stracił rachubę ile osób znał, a ilu z tych ludzi już nie ma na tym świecie.
Minęły 24 lata odkąd O'Gorman odważył się zgłosić własne doświadczenia związane z gwałceniem i maltretowaniem. Nie wyobrażał sobie, że po tak długim czasie nadal będzie musiał o tym mówić. Jego zdaniem tak jest i w przyszłości również będzie, dopóki Watykan nie odmówi mówienia prawdy. Uważa, że papież Franciszek ma moc, by to zmienić, ale żeby to zrobić musi wyjawić prawdę.
W otwartym liście do papieża bardzo emocjonalnie opisuje doświadczenia, które miał z kościołem do momentu pielgrzymki Jana Pawła II. Wspomina, że był ministrantem i mocno zaangażował się w posługę. Ksiądz, który dopuścił się nadużycia został wyświęcony cztery miesiące przed wizytą papieża i jak twierdzi Colm, Kościół wiedział wtedy, że jest pedofilem, ponieważ zaatakował grupę harcerzy podczas pobytu w seminarium. To jaką krzywdę mu wyrządził, doprowadziło go prawie do śmierci. Uciekł od rodziny i spędził sześć miesięcy na ulicy. W 1995 roku zgłosił nadużycie.
Oto końcowy fragment listu do Franciszka:
„Niektórzy ludzie powiedzą Ci, że musisz to zrobić, aby ocalić kościół przed dalszym upadkiem. To może być prawda, ale mam nadzieję, że w końcu to zrobisz, aby nie ocalić instytucji, ale dlatego, że jest to po prostu słuszne. Powiedz prawdę. Przyznaj się do zatuszowania. Proszę.”
Colm zaprasza wszystkie osoby, które zostały skrzywdzone lub były ofiarami nadużyć przez Kościoł oraz tych, którzy chcą się z nimi solidaryzować, 26 sierpnia o godzinie 15 do Ogrodu Pamięci przy Parnell Square w Dublinie.