Wirtualna walka Europolu z Islamskimi ekstremistami
- Paulina Bednarczyk
W ciągu ubiegłych dwóch lat, członkowie Europolu z sukcesem zwalczali internetowe działania ekstremistyczne wypływające ze środowiska islamskiego. W rezultacie usunięto ponad 45 tysięcy wiadomości przesyłanych lub udostępnianych przez grupy radykałów.
Europejska Agencja do spraw bezpieczeństwa już od wielu lat prowadzi wojnę z grupami terrorystycznymi, działającymi na scenie internetowej. W wywiadzie dla TheJournal.ie, zastępca dyrektora zarządzającego Europolu, Wil van Gemert, powiedział, że jednym z podstawowych obszarów, na których członkowie agencji skupiają się najbardziej w ostatnim czasie, jest obszar mediów społecznościowych, które coraz częściej zostają wykorzystywane przez islamskich ekstremistów.
Specjalna jednostka Europolu, zajmująca się sprawami związanymi z działalnością internetową, została powołana do życia w lipcu 2015 roku. Jej głównym celem jest zwalczanie propagandy terrorystycznej w Internecie oraz „usuwanie gwałtownych i niepożądanych treści, pojawiających się w sieci” – wyjaśnia van Gemert. Personel monitoruje aktywności internetową oraz materiały flagowe wydawane przez Al.-Kaidę lub Państwo Islamskie oraz inną działalność, prowadzoną za pośrednictwem przekaźników medialnych. „Nasza jednostka specjalna utrudnia radykalizację treści w Internecie, jednocześnie gromadząc bardzo istotne informacje na temat sposobu komunikacji niebezpiecznych, terrorystycznych ugrupowań”.
„Istotnym elementem oddziału do spraw internetowych było to, że od samego początku angażowała się ona w kwestie związane z przemysłem i branżą internetową” – powiedział van Gemert. „Jeżeli znajdziemy coś niepokojącego, niezgodnego z jakimkolwiek regulaminem, i jeżeli taka właśnie treść dodatkowo pojawi się na ogólnodostępnych kontach w mediach społecznościowych, takich jak Google, czy Twitter, natychmiast przekazujemy uzyskane informacje bezpośrednio do tych firm, informując o konieczności usunięcia niepożądanych wpisów”.
Istnieje 90% wskaźnik zgodności przypadku skierowań treści zgłoszonych przez specjalny oddział Europolu do usunięcia. Znaczy to, że 90% spośród odnalezionych i zlikwidowanych informacji, które pojawiły się w Internecie w przeciągu 2 ubiegłych lat, były faktycznie rozsyłane, publikowane lub w jakikolwiek innych sposób rozpowszechniane w sieci przez ugrupowania terrorystyczne, radykałów oraz Państwo Islamskie.
„Znalezienie i usunięcie podejrzanych treści to zaledwie pierwszy etap naszej działalności zapobiegawczej oraz zwalczającej. W momencie zlokalizowania informacji, skupiamy uwagę także na osobach odpowiedzialnych za ich publikacje, oraz tych, które odgrywają wiodącą rolę w sieci, z której korzysta ISIS” – dodaje van Gemert.
„Zagrożenie terroryzmem w całej Unii Europejskiej jest aktualnie bardzo zróżnicowane i ciężko powiedzieć, które rejony są faktycznie najbardziej zagrożone, a które są potencjalnie bezpieczne. Nie ma reguły, dlatego władze wszystkich państw muszą być cały czas czujne” – mówił van Gemert. „Patrząc na szereg sytuacji, jakie miały miejsce od 2015 roku, widzimy, że 25 różnych ataków miało swoje miejsce w różnych państwach członkowskich, od tych dużych, można powiedzieć mocarstw europejskich, po te mniejsze, bardziej indywidualne. Wszyscy odbieramy solidną naukę i uczymy się poprzez historię, jednak mimo to, nie jest możliwe stuprocentowe zabezpieczenie i zapobiegnięcie przed kolejnymi atakami” – dodaje.