Dlaczego kobiety nie ubiegają się o prace, kiedy są w 100% wykwalifikowane?
- Barbara Kopciewicz
Prawdopodobnie już wszyscy słyszeli o statystykach, że mężczyźni ubiegają się o prace kiedy spełniają tylko 60% kwalifikacji zawodowych a kobiety aplikują tylko wtedy, kiedy mają ich 100%. Dlaczego tak się dzieje?
Dane te pochodzą z wewnętrznego raportu firmy Hewlett Packard (znanej bardziej jako HP), który był cytowany w dziesiątkach artykułów. Zwykle jest to przywoływane jako dowód na to, że kobietom brakuje pewności siebie. Jeden z artykułów magazyny Forbes nosił tytuł: ‘Mężczyźni są pewni siebie mimo tego, że ich zdolności to tylko 60% wymaganych kwalifikacji, jednak kobiety czują się pewnie, tylko kiedy spełniają wszystkie wymagania kwalifikacyjne’. Główna rada: Kobiety muszą mieć więcej wiary w siebie.
Jednak nieoficjalnie opinie na ten temat są różne. Dlatego Tara Sophia Mohr, przeprowadziła swoją ankietę wśród stu amerykańskich kobiet i mężczyzn, potencjalnych aplikantów, o opinie na ten temat. Główne pytanie brzmiało: “Jeśli decydujesz się nie aplikować na stanowisko, to jest to wynikiem nie spełniania wszystkich kwalifikacji, czy może jest tego inny powód? jaki?”.
Według odpowiedzi kobiet-respondentów, przeszkodą w aplikowaniu nie jest brak pewności siebie- jak wcześniej zakładano. W rzeczywistości, odpowiedź: ‘Nie sadziłam/łem, że potrafiłabym dobrze spełniać swoje obowiązki pracownicze”- była jedną z najmniej powszechnych. Tylko około 10% kobiet i 12% mężczyzn, wskazało ten problem, jako główną przyczyne.
Zarówno u kobiet 41% jak i mężczyzn 46%, najczęstszą przyczyną rezygnacji z aplikowania jest: ‘Nie sądzę żeby mnie zatrudnili jeśli nie spełniam kwalifikacji, nie chcę marnować czasu i energii’. Innymi słowy, powodem nieaplikowania nie jest zwątpienie w dobre wykonywanie pracowniczych obowiązków ale strach przed marnowaniem siły i czasu na bezsensowną aplikacje.
Ludzie są przekonani, że wymagania kwalifikacyjne są zamknięte i nie podlegają żadnej zmianie i pobłażliwości, choćby nie wiem co. Otóż nie. Za procesem kwalifikacyjnym stoją ludzie (tacy sami jak my), którzy chcą przyjąć najlepszego pracownika (co jest zrozumiałe), dlatego określają pewne ramy kwalifikacyjne. Jednak to TY możesz być stworzony na to stanowisko. Warto jest uwierzyć w swoje możliwości. Nie liczą się tylko kwalifikacje ale również odpowiednie podejście do stanowiska, kreatywna oprawa swojej dotychczasowej wiedzy i doświadczeń. To wszystko może przekonać, że mimo iż nie spełniasz wszystkich wymagań kwalifikacyjnych, to jesteś odpowiednia osobą na to stanowisko. Panietajmy, że za procesem kwalifikacyjnym kryją się ludzie, ważne jest aby nawiązać z nimi dobry kontakt, sprawić aby oni chcieli z tobą pracować.
Ankieta dowodzi, że ludzie nie mają problemu z błędnym przekonaniu o sobie ale o procesie rekrutacyjnym. I to zarówno kobiety jak i mężczyźni. Ważne jest, żeby zrozumieć istotę problemu. Kobiety mają pewność siebie lecz potrzebują mieć lepszej informacji o tym jak wygląda proces rekrutacyjny w rzeczywistości.
Inne 22% kobiet, na główny powód skazało ‘Nie sądzę aby mnie zatrudnili jeśli nie spełniam pełnych kwalifikacji. Nie chce w to wchodzić bo jest wysoko prawdopodobne, że mnie odrzucą’. Te kobiety również uwierzyły w papierkowe reguły dla kogo jest przeznaczona praca. Jednak dla nich kosztem aplikowania był raczej strach przed niepowodzeniem nizeli strata czasu i energii. Warto zauważyć, że tylko 13% mężczyzn opowiedziało się za tą przyczyną.
Naukowo potwierdzono, że kobiety mają skłonność do bycia bardziej rozważnymi w porównaniu do mężczyzn. Wynika to z chęci unikania niepowodzeń. Istnieją dowody naukowe na to, że niepowodzenia są dłużej zapamiętywane przez kobiety niżeli przez mężczyzn. Tego rodzaju obawa przed niepowodzeniami może nas (kobiety) doprowadzić do stanu w którym będziemy bały się podejmowania jakichkolwiek działań prowadzących do ewentualnego niepowodzenia. Rynek pracy wymaga od nas pewnej dozy ryzyka. A przecież w gruncie rzeczy nic nie stracimy a możemy tylko zyskać.
Sporą różnicę płci, można dostrzec również w odpowiedzi: “Podążałem/łam za przewodnikiem kto może aplikować”. Aż 15% kobiet wskazało tę odpowiedź jako główną przyczynę poddania się przed startem procesu rekrutacyjnego. Mężczyźni opowiedzieli się tylko w 8%. Wynikać może to z tego, że kobiety od najmłodszych lat są ostrzegane aby przestrzegać zasad. Przyzwyczajenie do podążania ‘zgodnie z wytycznymi’ okazuje się być większą barierą dla kobiet niżeli dla mężczyzn.
Wszystkie trzy z wymienionych barier generują w sumie aż 78% głosów ze strony kobiet. Jest to związane z przekonaniem, że kryteria kwalifikacyjne, są prawdziwym wymaganiem. Kobiety widzą proces rekrutacyjny bardziej jako ‘ksiażkowy’, niż jest to w rzeczywistości. Kobiety biorą wymagane kwalifikacje bardziej na ‘serio’ niż przywykli robić to mężczyźni, z kilku powodów:
Po pierwsze, ze względu na stronniczść płci. W niektórych środowiskach pracowniczych wymaga się od kobiet spełniania większej ilości kwalifikacji niż w przypadku mężczyzn. Raport McKinsey-a mówi, że mężczyźni są częsciej awansowani i przyjmowani na stanowiska ze względu na swój potencjał, natomiast kobiety aby to osiągnąć muszą wykazać się doświadczeniem i profesjonalizmem. Jeśli kobiety zauważyły taką tendencje w poprzednich środowiskach pracowniczych to będą starały się do niej dostosować w przyszłości.
Po drugie, kobiety są silnie socjalizowane do podążania za regułami i ich przestrzegania w szkołach. Są one za to nagradzane. Dziewczynki odnoszą w szkołach większe sukcesy (w porównaniu do chłopców) co można przypisać ich zdolności do przestrzegania zasad. W późniejszym etapie, kiedy przychodzi czas na szukanie pracy, doświadczamy kosztu naszego nawyku przeglądając poradnik ‘kto powinien aplikować’. I na wstępie się poddajemy.
Po trzecie, certyfikaty, zdobyte stopnie, miały inne znaczenie w historii zarówno dla mężczyzn jak i kobiet. Kobieta 20 wieku przebyła metamorfozę z kury domowej do pełnoprawnego pracownika, jednak nie było to łatwe. Kobiety były przyjmowane tylko wtedy, gdy miały przebyte treningi lub dostawały akredytacje. Droga kobiety na rynek pracy była bardzo trudna. Ta historia również pokazuje kobietom, ze miejsce pracy jest bardziej zorganizowane niż jest w rzeczywistości.