Menu

Wojsko

  • MON chce "w szczególnych sytuacjach" powoływać do wojska mężczyzn do 60 roku życia

    Ministerstwo Obrony Narodowej zamierza przesunąć wiek rezerwistów, którzy mogliby być powoływani na wojskowe ćwiczenia - informuje "Rzeczpospolita". Według nowych zasad, obowiązkowi służby wojskowej mają podlegać osoby do 60., a nie jak było dotychczas do 55. roku życia.

    polish army

    W projekcie nowelizacji ustawy o powszechnym obowiązku obrony Rzeczypospolitej Polskiej znalazł się zapis, który umożliwia wydłużenie okresu, w którym podlega się obowiązkowi służby wojskowej. Ministerstwo Obrony Narodowej chce, żeby dotyczyło to obywateli, którzy nie ukończyli 60 lat. Obecnie obowiązujące przepisy mówią o 55 latach.

    Jak czytamy w uzasadnieniu ustawy, podniesienie tego limitu ma na celu powoływanie do służby "w sytuacjach szczególnych" żołnierzy rezerwy o wysokich kwalifikacjach i specjalistycznej wiedzy, np. z zakresu matematyki, informatyki, kryptologii.

    Dotychczasowe ograniczenia wiekowe zawarte w ustawie za priorytet uznawały sprawność fizyczną żołnierzy rezerwy i nie w pełni uwzględniały korzyści wynikające z ich możliwości intelektualnych

    - informuje Ministerstwo Obrony Narodowej.

    Resort tłumaczy, że przepisy mają zapewnić "poprawę stanu i jakości zabezpieczenia potrzeb mobilizacyjnych Sił Zbrojnych RP w zakresie stanów osobowych oraz zapewnienie większego udziału żołnierzy rezerwy na ćwiczeniach wojskowych".

    Jak zwraca uwagę "Rzeczpospolita", powodem tych zmian może być właśnie spadek stanu rezerw osobowych, a także wzrost wieku osób, które w przeszłości odbyły służbę wojskową. W tym roku na trwające najczęściej od 7 do 14 dni ćwiczenia ma zostać wezwanych ok. 38,6 tys. rezerwistów.

  • Ambasador Rosji w Irlandii powiedział, że kontrowersje wokół rosyjskich ćwiczeń wojskowych, które mają się odbyć w przyszłym miesiącu na wodach u wybrzeży Irlandii, są "ogromnie przesadzone".

    Russian Ambassador Dublin

    Na konferencji prasowej w Ambasadzie Rosyjskiej w Dublinie, Jurij Fiłatow powiedział, że ćwiczenia "nie są w żaden sposób zagrożeniem dla Irlandii lub kogokolwiek innego" i powiedział, że żadna krzywda nie jest zamierzona przez niego. 

    Powiedział, że "nie ma sprawy" i ćwiczenia takie jak te były prowadzane przez wiele lat regularnie przez Rosję i inne kraje. Powiedział, że ćwiczenia zostały zakomunikowane irlandzkiemu Ministerstwu Spraw Zagranicznych.

    Ambasador Filatov powiedział, że temat jest częścią "kampanii propagandowej" o rosyjskim zagrożeniu dla Europy i powiedział, że nie ma żadnych planów, aby Rosja zaatakowała Ukrainę lub kogokolwiek innego. 

    Ambasador Rosji przemawiający dziś do mediów w Dublinie
    Powiedział, że oczekiwałby, że Irlandia i inne kraje europejskie poważnie przyjrzą się sposobom, w jakie UE mogłaby pomóc w dialogu między Rosją, USA i NATO w tej sprawie, "zamiast podsycać napięcia w regionie nieodpowiedzialną i alarmistyczną retoryką".

    Zapytany, czy Rosja rozważyłaby wycofanie się z ćwiczeń wojskowych, odpowiedział: "Dlaczego mielibyśmy to robić?".

    "Uwaga to coś, co minie, ale plany szkoleń wojskowych, to zajmuje dużo czasu, aby złożyć razem i nie widzę powodu, aby to zmienić, ponieważ nie ma żadnych problemów". 

    "Nie ma nic zaskakującego, nic sensacyjnego i będzie to przeprowadzone w sposób przejrzysty i bezpieczny". 

    Powiedział, że nie było "żadnego irlandzkiego związku" z ćwiczeniami, ponieważ region północno-wschodniego Atlantyku, który jest wykorzystywany, jest "zwykłym miejscem" do treningu wojskowego dla wielu marynarek wojennych na świecie, w tym Rosji.

    Powiedział, że są to niewielkie ćwiczenia wojskowe z udziałem trzech lub czterech okrętów, ale zaznaczył, że nie wie, czy w ramach ćwiczeń zostaną użyte rakiety lub okręty podwodne.

    "Nie ma nic, co mogłoby budzić niepokój, wyjaśniłem to naszym irlandzkim kolegom".

    Ambasador powiedział również, że wszystkie zasady odnoszące się do bezpieczeństwa ruchu morskiego będą ściśle przestrzegane i ćwiczenia nie będą stanowiły zagrożenia dla ruchu morskiego ani dla infrastruktury, takiej jak kable podmorskie.

    Powiedział również, że przekazał irlandzkie obawy dotyczące zamierzeń do najwyższych szczebli rosyjskiego rządu.

    Wcześniej Tánaiste Leo Varadkar powiedział, że spodziewa się, iż zostanie poinformowany o sytuacji w Rosji przez ministra spraw zagranicznych Simona Coveneya, oraz, że minister poinformuje również o niej rząd.
    Coveney poinformował swoich partnerów w Unii Europejskiej o planach przeprowadzenia przez Rosję ćwiczeń marynarki wojennej 240 km od południowo-zachodniego wybrzeża Irlandii.

    Russian Military Drills

    Pan Varadkar powiedział: "Podczas gdy rosyjskie wojsko może w ramach prawa przeprowadzać te ćwiczenia u naszych wód i w naszej strefie ekonomicznej, są one z pewnością niepożądane i zostało to zakomunikowane rosyjskim władzom". 

    Coveney powiedział dziennikarzom w Brukseli, że dał jasno do zrozumienia rosyjskiemu ambasadorowi, że rząd nie jest zadowolony z tego posunięcia.

    Wypowiedział się przed spotkaniem ministrów spraw zagranicznych UE, które miało zostać zdominowane przez eskalację napięć na Ukrainie.

    Minister Coveney powiedział, że ćwiczenia rosyjskiej marynarki wojennej planowane są na wodach międzynarodowych, "ale jest to również część wyłącznej strefy ekonomicznej Irlandii".

    Powiedział dziennikarzom: "Nie mamy władzy, aby zapobiec temu wydarzeniu. Ale z pewnością dałem jasno do zrozumienia rosyjskiemu ambasadorowi w Irlandii, że nie jest to mile widziane.

    "To nie jest czas na zwiększanie aktywności wojskowej i napięcia w kontekście tego, co dzieje się obecnie na Ukrainie, dlatego uważam, że ważne jest, aby poinformować moich kolegów o tych zamiarach.” 

    "Rosja, zgodnie z międzynarodowym prawem morza, może oczywiście podejmować ćwiczenia wojskowe na wodach międzynarodowych, ale fakt, że decyduje się to robić na zachodnich granicach UE, u wybrzeży Irlandii, jest czymś, co naszym zdaniem po prostu nie jest mile widziane i nie jest pożądane w tej chwili, zwłaszcza w nadchodzących tygodniach."

    Pan Coveney powiedział, że UE jest gotowa nałożyć "najbardziej wszechstronny" i "surowy" zakres sankcji i ograniczeń na Rosję "na wiele, wiele dziesięcioleci", gdyby Moskwa najechała na Ukrainę.

    Powiedział, że dzisiejsze spotkanie ministrów spraw zagranicznych UE, do którego dołączył sekretarz stanu USA Antony Blinken za pośrednictwem wideokonferencji, będzie zawierało apel do Rosji o rozładowanie napięć i zademonstrowanie jedności UE w przypadku inwazji Rosji.

    Coveney powiedział, że będzie to "silny sygnał jedności ze strony UE, że jeśli Rosja zdecyduje się na militarną inwazję na Ukrainę, to z punktu widzenia UE będą bardzo poważne konsekwencje tego działania w postaci sankcji i restrykcji, które nastąpią bardzo szybko, a które, jak sądzę, będą najbardziej kompleksowe od wielu, wielu dziesięcioleci".

    Coveney, zapytany o doniesienia o braku jedności w UE, zwłaszcza w obliczu decyzji Niemiec o niezezwoleniu na sprzedaż broni Ukrainie, powiedział, że na niedawnym nieformalnym spotkaniu ministrów obrony UE w Brześciu ministrowie "odłożyli na bok swoje scenariusze" i rozmawiali ze sobą "w bardzo dosadnych słowach" o potrzebie jedności.

    "Myślę, że będzie bardzo silna determinacja, by działać w bardzo zdecydowany i zjednoczony sposób. I myślę, że to zostanie dziś wzmocnione" - powiedział.

    Irlandzkie Ministerstwo Spraw Zagranicznych przekazało, że nie ma "żadnych planów" wycofania personelu z Ambasady Irlandii w Kijowie.