Umarł Ojciec i nie żyje.
- Opublikowano w Blogi
- Skomentuj jako pierwszy!
Umarł człowiek. Lepszy, gorszy, bez różnicy, bo umarł i już nie żyje. Zmarł tuż po Nowym Roku, pokiereszowany przez choroby, dawne wypadki i życie swoje całe, więc nie tańczył na ostatnim sylwestrze. Nie odszedł na żadną z przypadłości, z której próbowali go wyleczyć w szpitalach i ośrodkach opieki. Zmarł nagle, na zawał. Chciał tego dnia ćwiczyć, rehabilitacji się domagał. Zabiła go więc silna chęć powrotu do zdrowia.