Logo

Rosja-Polska, Polska-Rosja

Po otrzymaniu od Rosji raportu na temat katastrofy samolotu prezydenckiego na lotnisku w Smoleńsku, w Polsce aż wrze. Strona polska nie zgadza się ze stwierdzeniem, że cała wina leży po "naszej" stronie.

russiaweb

W raporcie znalazły się zarzuty pod adresem pilotów, którzy jakoby mieli być pod naciskiem gen. Błasika przebywającego w kabinie pilotów. Ten z kolei miał być naciskany przez prezydenta.
Strona rosyjska twierdzi także, że piloci byli słabo wyszkoleni, a na pokładzie brakowało lidera. Mówią także o niepodjęciu przez pilotów na czas decyzji o odejściu na zapasowe lotnisko.

Oczywiście strona polska nie przyjmuje do wiadomości, że cała wina leży po "naszej" stronie. "Wina leży zarówno po polskiej jak i rosyjskiej stronie" powiedział J.Miller w jednym z wywiadów. Uważa się, że Rosja chciała się oczyścić a sam raport zawiera wiele niejasności.
Powstaje pytanie dlaczego lot TU-154 został potraktowany jako lot cywilny? "To oczywiście w sposób znaczący zmienia pozycjonowanie analizy rosyjskiej w stosunku do kontrolerów lotu i pilotów" stwierdza Ryszard Kalisz w jednym z programów stacji TVN24.

A jednak to nie sam raport wstrząsnął polską. Był to film z rekonstrukcją lotu wraz z autentycznym nagraniem rozmów z kabiny pilotów. To drastyczne nagranie można znaleźć w internecie. Czy takie nagranie w ogóle powinno być upublicznione? Okazuje się, że znaczna część osób pytanych zdecydowanie twierdzi, że nie. Chyba faktycznie nie powinno. Co innego czytać stenogramy, które są tylko suchym zapisem wydarzeń, a co innego słuchać krzyków ginących ludzi.

Strona polska prawdopodobnie odrzuci ten raport.
O co tu naprawdę chodzi? O zwalanie winy z jednej strony na drugą? A może jednak powinno chodzić o prawdę, bez względu na to jaka by ona nie była?
Ale wygląda na to, że nigdy nie poznamy prawdy o tym wypadku.

Irlandia.ie