Irlandię będzie zamieszkiwać 10 milionów ludzi

Irlandia powinna przyjąć do wiadomości, że zamieszkuje ją 10 milionów ludzi. Z tego powodu grupa biznesowa Ibec chce więcej pieniędzy na rozwój infrastruktury, by poradzić sobie ze wzrostem.

Zielona Wyspa może spodziewać się, że przed rokiem 2050 populacja osiągnie 10 milionów, a ludzie powinni sobie z tym jakoś poradzić, mówi szef największej grupy biznesowej w kraju Danny McCoy.

McCoy powiedział także dziś, że rząd musi zacząć działać już teraz, aby poradzić sobie z tym wzrostem i zwiększyć wydatki na infrastrukturę. Dodał także, że biorąc pod uwagę obecne tendencje to populacja Irlandii osiągnie 10 milionów nim zacznie się druga połowa wieku. W związku z tym będzie to niosło „szereg nowych, pasjonujących i ekscytujących możliwości, ale także wyzwania. Musimy rozpocząć planowanie już teraz i przede wszystkim określić jasne, ambitne ale i realistyczne cele” tłumaczył McCoy.

Szef Ibec uważa, że braki infrastrukturalne w transporcie, zdrowiu, edukacji i energii są priorytetowe, podobnie jak brak dostępnych mieszkań. „Ponieważ wszystko stoi nie inwestujemy” powiedział.

Obecnie całkowita liczba populacji na całej wyspie wynosi obecnie około 6,6 miliona. Jednak najbardziej aktualne prognozy z Głównego Urzędu Statystycznego Irlandii pokazuje, że ludność tylko na samym południu wyspy może osiągnąć 6,7 miliona w 2046 roku.

Dane opierają się na liczbie urodzeń w Irlandii (która jest obecnie największa w Unii Europejskiej) oraz na liczbie imigrantów przybywających na Zieloną Wyspę (30 tysięcy rocznie).

McCoy, którego grupa reprezentuje największe firmy w kraju powiedział, że presja płacowa pojawiła się ponownie wraz z poprawą gospodarki, ale wiele firm nadal jest w fazie przetrwania, a one „po prostu nie mogą sobie pozwolić na podwyżki płac. Biorąc pod uwagę taką sytuację, to biznes ma apetyt na powrót do jednej miary dla wszystkich krajowych porozumień płacowych” wyjaśnia. „W tym roku mamy szansę na dalsze cięcia bezrobocia i tym samym możemy przyciągnąć imigrantów z powrotem, ale nie możemy powtarzać błędów z przeszłości. Jeżeli tracimy przewagę konkurencyjną będziemy płacić za to w pracy”.

Niedawno rząd uruchomił Low Pay Commission, której zadaniem jest podniesienie płacy minimalnej, która nie została podniesiona powyżej 8,65 euro za godzinę od 2007 roku.

McCoy wzywa także rząd do obniżenia podatków dochodowych z najwyższej krańcowej stopy 51 procent, którą opisuje jako „barierę dla inwestycji, pracy i tworzenia” oraz jako „poważny czynnik zniechęcający do pracy” w porównaniu do innych krajów rozwiniętych.

„Musimy być bystrzy, zwinni i ambitni. Potrzebujemy też niesłabnącego nacisku na konkurencyjność. Coś przegraliśmy i ponosimy przez to szkody”.