Testy medyczne na dzieciach z domów dziecka

Okazało się, że pawie 300 dzieci mieszkających w domach dziecka w latach 1960-1970, było poddawanych testom medycznym. Do tej pory nikt nie powiedział o tym na głos.

W jednym z takich badań, 80 dzieci poważnie zachorowało po rzekomo przypadkowym podaniu szczepionki przeznaczonej dla bydła. Firma farmaceutyczna GlaxoSmithKline odkryła fakt prowadzonych eksperymentów po nabyciu jednego z laboratoriów, w których się one odbywały.

„Pamiętam, że kiedyś rozmawiałem z mamą i zapytałem jej dlaczego mam tyle różnych znamion na ciele, a ona odpowiedziała, że nie wie i że kiedy dostała mnie do swych ramion już byłem cały w bandażach w złym zdrowiu” – mówi były mieszkaniec jednego z domów dziecka, w których prowadzono eksperymenty. „Obydwa moje ramiona były mocno zranione i do tej pory posiadam osiem znaków po aplikacji szczepień – na rękach i na nogach. Większość moich kolegów z tamtego środowiska ma po jednym lub maksymalnie dwa znamiona, ja mam ich zdecydowanie więcej.”- dodał.

Dokumentacja z British Medical Journal pomimo, że ukazuje pewne fakty nie precyzuje, czy zabiegi wykonywane w przeszłości posiadały zgodę rodziców. Do 1987 roku w Irlandii nie było żadnych przepisów związanych z testami medycznymi, jednak siostra Sarto, która była pracownikiem socjalnym w Bessborough House zapewnia, że przed wszelkimi badaniami rodzice dzieci podpisywali wymagane dokumenty.

„Lekarze przychodzili do pokoi i mówili, że chcą przeprowadzić eksperyment i prosili matki, aby przyniosły dzieci do ich gabinetów. Nie można było tego zrobić bez zgody rodzicielek” – powiedziała siostra Sarto. Dodała także, że badania nie miały żadnego niszczącego wpływu na dzieci.