Menu
logo irlandia.ie

Koń - piękna polska tradycja

Spis treści

Share

Przez całe życie mawiali o nas, że Lach bez konia jest jak ciało bez duszy, że Polak rodzi się i umiera na koniu. Konno ruszaliśmy w bój o wolność, razem z naszymi wierzchowcami umieraliśmy. Do dziś z pokolenia na pokolenie przekazujemy dumę z sukcesów husarii, najskuteczniejszej formacji wojskowej w dziejach kawalerii.

husaria

Dzisiejsze realia, nie są już tak piękne. W Polsce jeździ konno ok. 300 tysięcy osób, z czego połowa okazjonalnie ( w Niemczech ponad 4,5 mln). Statystycznie mamy półtora konia na tysiąc mieszkańców.

Czytaj więcej...


  Przed wojną, było zdecydowanie lepiej. Dorobiliśmy się 3 mln koni różnorodnych ras i typów i do 1939 roku prowadził działalność Polski Związek Jeździecki, którą reaktywowano dopiero w 1957 roku. Ówczesne władze postawiły na wyhodowanie niewielkiego, silnego, taniego w wychowie i użytkowaniu konia roboczego. Stał się on zwierzęciem, pracującym na roli i w transporcie.

konie-polski-zwiazek-jezdziecki

O ile w latach 90-tych, było tych zwierząt milion, to już w roku ubiegłym ich liczba zmalała do 310 tys. sztuk. Zmienia sie jednak struktura pogłowia. Rośnie udział procentowy koni ras szlachetnych i kuców, wykorzystywanych w szeroko rozumianej rekreacji konnej, a spada koni zimnokrwistych. Państwowych stadnin jest 17 i ponad 1000 prywatnych. Cenione są w nich konie arabskie, pełnej krwi angielskiej, ale też rasy rodzime – małopolska, wielkopolska, śląska, huculska, czy konik Polski.

Czytaj więcej...


  Z przykrością trzeba podkreślić, iż obecnie żadnym końskim narodem nie jesteśmy. U nas jazda wierzchem kojarzyła się przez dziesięciolecia z arystokratyczną rozrywką. Z czasem ta mentalność się zmieniała, ale wolno.

kon-arystokratyczna-rozrywka

Powodem niech będzie fakt, iż posiadamy tylko jeden tor wyścigowy z prawdziwego zdarzenia na Warszawskim Służewcu, a np. w Czechach jest 11, a we Francji 300. Gdy w Paryżu jest organizowany wielki światowy salon konia, nie mamy tam czego pokazać. Nagrody zdobywają gospodarze i wtórują im Anglicy, Austriacy i Hiszpanie. My, nawet konie sprzedajemy za 30 proc. ich kosztów chowu. Więcej o tym końskim temacie mówi się wówczas, kiedy w Janowie Podlaskim organizowane są doroczne aukcje i żona perkusisty The Rolling Stones, kupuje kolejnego wierzchowca do swej kolekcji. Zdecydowanie lepiej, było za PRL-u, kiedy w sporcie zdobyliśmy kilka znaczących nagród, w tym złoto na igrzyskach w Moskwie. Choć i dziś zdarzają się tzw. perełki i np. w stadninie Moszna w woj. Opolskim udało się wyhodować konia, który już trzy razy wygrał gonitwę Wielka Pardubicka.

Czytaj więcej...


  Obecnie ani PZJ, ani państwo nie wspierają finansowo, czy choćby organizacyjnie prywatnych stadnin. Na szczęście istnieje rzesza pasjonatów, którzy poświęcają całe swoje życie i prywatne pieniądze, by miłość do koni nie wygasła. To im należy zawdzięczać to, że Polacy przestali tylko konie podziwiać i zaczęli na ich grzbiet wsiadać, fascynować się tym, co rzeczywiście daje koń, acz jazda tania nie jest.

kon-jazda-nauka

Godzina nauki w 5-osobowych grupach kosztuje 40-60 zł, w większych miastach nawet 120. Konie można mieć na własność, albo na spółkę z drugim jeźdźcem. Przyzwoicie przygotowane zwierzę do rekreacji można kupić już za kilka tysięcy złotych, a do rywalizacji sportowej za ok. 10 tysięcy. Miesięczna opłata za pensjonat w którym koń jest trzymany mieści się w przedziale 400-1200 złotych. Trzeba też zainwestować w osprzęt dla konia: za siodło plus dodatki należy liczyć w granicach 4-5 tys. złotych i dla jeźdźca strój od kilkaset złotych.

Czytaj więcej...


  Polska posiada spore zaplecze, które można wykorzystać do uprawiania turystyki konnej. Np. Transbeskidzki Szlak Konny z Brennej do Wołosatego, liczy ok. 600 km, Sudecki z Karpacza do Lądka Zdroju ma ponad 350 km. Konno można zwiedzać Pustynię Błędowską, Mazury, Góry Świętokrzyskie, pojezierza i plaże. Latem kilkudniowe rajdy kosztują 100-200 zł za dobę – zimą jest taniej.

morze-baltyckie-kon

Dużą popularnością cieszą się wyjazdy w teren nadbałtyckim wybrzeżem. Ale można też spróbować sił w ujeżdżaniu zwanym western. Ma on tę przewagę nad klasyczna jazdą, że siodła są bardziej bezpieczne, łatwiej się w nich utrzymać i konie, są staranniej dobierane pod kątem zrównoważenia.

Czytaj więcej...


  Lecz koń to nie tylko rozrywka. To zwierzę jest także rewelacyjnym narzędziem edukacyjnym. Ma niesamowitą zdolność odczytywania stanów emocjonalnych jeźdźca. Złe emocje należy zostawić poza stajnią, wtedy dopiero nawiąże się kontakt z karym. Ostatnio modne stają się także jeździeckie szkolenia biznesmenów. I nie chodzi tu o naukę jazdy, lecz o rodzaj coachingu, rozwoju biznesowych umiejętności.

kon-milosc

Koń się terapeutą: pomaga spojrzeć w siebie, odreagować stres i wrócić do podstaw natury. Kontakt z koniem dostarcza wiele satysfakcji i radości. Żeby on odwzajemnił miłość, wystarczy mu towarzyszyć.


Red. Andrzej Arkadiusz Pielka