Logo

Trzy sposoby na spełnienie swoich noworocznych postanowień!

wishes 2016

Hucznie pożegnaliśmy miniony rok. Przed nami zupełnie nowy, jeszcze niczym nieprzekreślony Nowy Rok. Zapewne wielu z was uznała, że to właśnie 2016 rok będzie czasem zmian. Oczywiście na lepsze. Wiemy również, że większość z was nie dotrzyma postanowień noworocznych, a co za tym idzie nastawi się negatywnie do swojej osoby. Oto trzy, naukowo potwierdzone sposoby na to, aby dotrzymać swoich postanowień!

Rok w rok powtarzamy sobie, że w końcu znajdziemy drogę na siłownie, że rzucimy palenie, będziemy zdrowo się odżywiać, że wystartujemy w maratonie. Ale jak zrobić, aby te postanowienia noworoczne nie odeszły w niepamięć? Specjalnie dla was zebraliśmy trzy wskazówki, które pozwolą wam na dotrzymanie swoich postanowień. Wszystko, co musisz zrobić to tylko się do tego dostosować. Zaczynajmy!

PO PIERWSZE bądź realistą!

Wiele osób ma problem z podejmowaniem decyzji zbyt ambitnie, ale okazuje się, ze szybko tracą i nadzieję i zapał. Psycholog Peter Herman nazywa to „syndromem fałszywej nadziei”. Polega to przede wszystkim na ustawieniu sobie nierealistycznych oczekiwań, a w przypadku braku ich spełnienia następuje totalne porzucenie wszelkich nadziei.

W 2009 roku wyniki badań zamieszczonych w czasopiśmie Behaviour Therapy pokazały Hermanowi i jego kolegom, że ludzie, którzy zbyt pochopnie obrali sobie cel zwykle szybciej rezygnują, ponieważ jest on zbyt ambitny.

Zamiast mówić sobie, że schudnę 20 kilogramów albo, że z dnia na dzień rzucę palenie to rozsądniej jest powiedzieć sobie, że schudnę 4-5 kilogramów miesięcznie albo, że z tygodnia na tydzień będę zmniejszać limit palonych papierosów.

PO DRUGIE koncentruj się na procesie, nie na wyniku!

Wielu z nas ma także problem z tym, że mamy tendencję na skupianiu się na wyniku, a nie na samym procesie, który ma nas do tego wyniku doprowadzić. Psycholog społeczny, profesor z Harvardu Amy Cuddy wyjaśniła dla Tech Insider, że jeśli nie osiągniemy rezultatów – z których wiele może być po prostu nierealnymi- możemy poczuć się jak nieudacznicy.

Cuddy również cierpiała na ten sam syndrom, kiedy postanowiła wystartować w maratonie. Każdego roku, w styczniu to pragnienie uruchamiało się, a następnie rezygnowała z niego. Czuła się zrezygnowana i rozczarowana, że z dnia na dzień nie została maratończykiem.

Więc zamiast zapatrywać się na wyniki, tak jak pani psycholog, zaleca się skupienie się na samym procesie, który poprowadzi nas do tego wyniku. Jeżeli twoim postanowieniem jest wystartowanie w maratonie, biegaj każdego dnia i stopniowo zwiększaj odległości.

PO TRZECIE ustaw pozytywne cele!

Bardzo często wzmacniamy negatywne emocje wobec siebie. Nie powinniśmy tego robić. Myślmy o samych pozytywnych rzeczach takich, które będą wywoływać uśmiech na naszych twarzach. Jak sugeruje pani Cuffy omyślmy o tym, jakich wspaniałych ludzi możemy spotkać na siłowni, albo o tym, że nauczymy się w końcu gotować zdrowo.

Wreszcie, istotną rzeczą jest fakt, żebyśmy pamiętali o tym, że większość naszych postanowień noworocznych wymaga zmiany. A zmiana jest zazwyczaj trudna. Jak zauważa psycholog Joseph Luciani: „Wszelka zmiana pociąga za sobą tarcia emocjonalne”.

Pamiętajmy o tym, żeby zamiast walczyć z samym sobą i swoimi postanowieniami, to najzwyczajniej w świecie wrzućmy na luz! 

Irlandia.ie